niedziela, 11 kwietnia 2010

Otwarcie balkonu :-)

Wreszcie udało się zamontować siatkę. Mimo chłodu koty postanowiły wystawić nosa. Dyzia okazała się najodważniejsza i starannie zwiedziła balkon. Reszta kotów trochę chciała ale bardziej się bała. Wystawiły nosy i tyle. Niestety zimno szybko nas zmusiło do zamknięcia drzwi.

Wyglądamy na balkon


Dyzia zwiedza





Wyjść czy nie wyjść





4 komentarze:

  1. Cieszę się, że Twoje koteczki mają teraz możliwość wyglądania i zaczerpnięcia świeżego powietrza :) Ale czy na pewno siatka jest bezpieczna i dobrze przymocowana? Moja koteczka też miała siatkę a jednak ją rozerwała i wypadła z 2 piętra na beton, miała połamana miednicę... na szczęście doszła do zdrowia.

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej biedna kicia, dobrze że wyzdrowiała. Nie wyobrażam sobie co musiałaś czuć jak wypadła. Myślę, że siatka będzie bezpieczna. Dobrze zamontowana i sprawdzona przez wielu kociarzy. A z metr pod balkonem jest daszek sąsiadów. Ale będziemy musieli sprawdzać systematycznie czy wszystko z siatką ok.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie, że balkon już bezpieczny :) na pewno będzie Wam teraz łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wlasnie w trakcie szukania mieszkania... i obowiazkowo musi miec balkon dla kotow :))

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)